Analiza wpływu wyborów do Parlamentu Europejskiego na branżę. Inflacja i niedobór kierowców powodujące zakłócenia w łańcuchach dostaw.

W ciągu prawie 20 lat mojej pracy w branży musieliśmy radzić sobie z niedoborami kierowców, ale obecna sytuacja geopolityczna jeszcze bardziej to skomplikowała.

Kim Brandt, wiceprezes ds. pozyskiwania przewoźników w DSV.

Ciągły brak kierowców wpływa na zdolność branży do dostosowywania się do popytu rynkowego i utrzymywania efektywnych czasów reakcji. Dodatkowo, ponieważ kierowcy często rekrutowani są z zagranicy, proces rekrutacji jest dłuższy i wiąże się z procedurami administracyjnymi niezależnie od branży. Wyzwanie to dodatkowo pogłębia sytuacja na Ukrainie, gdzie ostatnie inicjatywy legislacyjne mają na celu zwiększenie liczby żołnierzy w armii.

Łącznie te czynniki składają się na niepewne perspektywy w zakresie wydajności na nadchodzące miesiące, co stwarza poważne wyzwania w całej branży. 

W DSV radzimy sobie z tymi wyzwaniami, aktywnie dostosowując się do zmian w krajobrazie branżowym. Naszym priorytetem jest ciągłe wsparcie przewoźników przy jednoczesnym zapewnieniu nieprzerwanej realizacji usług dla naszych klientów.
^{Źródło: apnews}

Zwiększenie cła na chińskie pojazdy elektryczne: UE i USA zwiększają cła na chińskie pojazdy elektryczne (EV), aby przeciwdziałać chińskim subsydiom i chronić krajowy przemysł. Ponieważ większość pojazdów elektrycznych lub ich części jest produkowana w Chinach, może to podnieść ceny pojazdów elektrycznych i zakłócić obecny udział chińskiego producenta w rynku.
^{Więcej informacji: europa.eu, whitehouse.gov}

Niemiecki MAUT

1 lipca 2024 r.: Od 1 lipca 2024 r. pojazdy o maksymalnej masie całkowitej przekraczającej 3,5 tony będą podlegały opłacie drogowej, jeżeli będą wykorzystywane do transportu drogowego.
^{Więcej informacji: toll-collect.de}

Uwaga: Podobne podatki drogowe nałożone przez rządy mają wpływ na całkowity koszt transportu, na co DSV nie ma wpływu.

Głosy zostały oddane i wyniki są już znane. Przez następne pięć lat Parlament Europejski będzie posiadał większe wpływy prawicowych ugrupowań, ale "wielka trójka" (EPL, S&D i Odnowa Europy) nadal będzie miała ponad 50 procent mandatów. Może to oznaczać zmianę dynamiki, ale nie całkowitą likwidację dotychczasowego prawodawstwa.

W okresie poprzedzającym tegoroczne wybory do Parlamentu Europejskiego wszystko koncentrowało się na potencjalnym odchyleniu na prawicową stronę Parlamentu Europejskiego, pozostawiając dwie prawicowe grupy, ECR (Europejscy Konserwatyści i Reformatorzy) oraz ID (Tożsamość i Demokracja) z większością mandatów. Scenariusz ten miałby ogromny wpływ na politykę europejską i na zieloną transformację.

Teraz, gdy wyniki są już znane, wygląda to odrobinę bardziej jak dotychczas. Liczba mandatów trzech dużych ugrupowań składających się z konserwatystów, socjaldemokratów oraz socjalistów i liberałów spadła z 417 na 705 mandatów w 2019 r. do 399 na 720. Większość zmniejszyła się z 59% do nieco ponad 55%.

Mimo że prawica nie ma większości w Parlamencie Europejskim, nadal ma impet. Zwłaszcza w niektórych dużych i decydujących państwach członkowskich, takich jak Francja, Niemcy i Włochy. Oznacza to, że najprawdopodobniej zobaczymy Parlament Europejski, który w nadchodzącej kadencji nieco zdejmie nogę z gazu w porównaniu z poprzednią kadencją, próbując w ten sposób wypełnić lukę i pójść na kompromis z prawicowymi grupami, aby nie stracić wyborców.

Wnioski legislacyjne, które są obecnie rozpatrywane przez system legislacyjny, a także nowe wnioski legislacyjne Komisji, nie będą de facto funkcjonować, dopóki zarówno Komisja, jak i Parlament Europejski nie osiągną pełnej gotowości na początku 2025 roku.

Jednakże wnioski ustawodawcze, które zostały już przyjęte, takie jak Zielony Ład i inicjatywy w ramach Fit for 55, weszły obecnie w fazę wdrażania. Zatem tutaj nie przewidujemy zbyt wielu zmian.